Uwielbiam pesto alla genovese - prosty sposób na obiad czy kolację - wystarczy ugotować makaron, wymieszać i gotowe. Składa się z kilku składników: oliwy, orzeszków pinii, parmezanu i bazylii, duuużo bazylii - zielone, aromatyczne, uzależniające. Jak zobaczyłem zielone naleśniki z szynką autorstwa Naigelli - wcisnęło mnie w krzesło. W życiu bym nie wpadł na połączenie ciasta naleśnikowego z pesto genueńskim. Pozornie proste i oczywiste - dla mnie to prawie jak wynalezienie ognia czy koła. W trakcie smażenia cały dom wypełnia się zapachem orzeszków i ziół. Przebić to może tylko zapach pieczonego chleba. Teraz mogę jeść pesto na obiad, na kolację, i na śniadanie - dzięki Nigella!
Składniki na 5 naleśników
75 g pesto
1 jajko
75 g mąki
150 ml mleka
5 plasterków szynki
olej do smażenia
Mieszam pesto, jajko, mąkę i mleko mikserem lub blenderem. Smażę na średnio rozgrzanej patelni z obu stron.
Naleśniki przekładam szynką, im bardziej różowa tym lepiej. Ja używam konserwowej.
O, i to jest cos , czego bardzo potrzebuje w przedswiatecznym szale sprzatania lodowki: sloiczek pesto BLAGA o wykorzystanie! :):):)))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnie znałam tego przepisu -ale Twoje nalesniki wyglądają apetycznie!
OdpowiedzUsuńChyba też spróbuję!
I dzięki za przyłączenie się do akcji :D