Dziś przepis na coś, co często się przydaje, jak nie chcemy smażyć na smalcu czy oleju. Klarowane masło pozwala osiągać wysokie temperatury, nie pali się i nadal ma przyjemny, maślany smak. Niestety, nie widziałem czegoś takiego w sklepie, w Polsce, dlatego postanowiłem zrobić to samodzielnie. Klarowane masło ma jeszcze jedną istotną cechę - nie jełczeje, przez co dłużej można je przechowywać. To jest właśnie powód wynalezienia, chyba w Indiach, skoncentrowanego tłuszczu mlecznego.
Składniki
400 g masła niesolonego
Masło, koniecznie niesolone i prawdziwe (82% tłuszczu), wkładam do rondla i podgrzewam na bardzo małym ogniu, tak żeby powoli się rozpuszczało. Tworzącą się na powierzchni pianę metodycznie zbieram. Jak znowu coś wypłynie to zbieram i wyrzucam. Jak powierzchnia jest już w miarę czysta przelewam masło do przezroczystego naczynia. Tradycyjnie zbieram pianę z powierzchni, a tłuszcz ostrożnie zlewam znad wody do naczynia, w którym będę go przechowywał. Zostawiam niezamknięte, aż wystygnie. Z 400 g masła wychodzi mi około 300 ml klarowanego masła. Jak sprawdzę wagę, to dopiszę :D.
klarowane masło można kupić w hipermarketach (na pewno Auchan Sosnowiec) i w Makro, również Sosnowiec. Ale nie mam pojęcia, jaka jest jakość tych produktów. Osobiście wolę własnej roboty :)
OdpowiedzUsuńDzięki za informację, szukałem klarowanego masła po różnch hipermarketach i w delikatesach, ale nigdzie nie znalazłem. We włoszech można je było kupić praktycznie w każdym spożywczym.
OdpowiedzUsuńu mnie w lodówce słoiczek klarowanego stoi ;)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, w Auchan, w Sosnowcu jest klarowane masło, jeszcze go nie testowałem, ale z pewnego źródła (moja mama) mam informację, że jest ok. Koszt 500 g to około 14 złotych.
OdpowiedzUsuń