Zaczęło się zupełnie spontanicznie i bez konkretnego celu. Postanowiłem upiec biszkopt. Wcześniej nie podejmowałem się tego zadania, ponieważ mój piekarnik płatał mi różne figle. Po wizycie serwisanta, wszystko działa, aż miło popatrzeć. Zacząłem przeglądać posiadane książki, potem różne blogi. Stanęło na przepisie z Moich Wypieków. Prosty przepis, wszystko dzieje się błyskawicznie. Do tego dochodzą dodatkowe atrakcje w postaci rzucania ciastem. W efekcie powstał idealny biszkopt. Jak go zobaczyłem, jego los był przesądzony - będzie tort. Znowu wyruszyłem na poszukiwania, i znowu dotarłem do Moich Wypieków, co więcej do posta po przepisie na biszkopt (zauważyłem to jak już miałem gotowy tort :) ). Na blogu jest krem cytrynowy, ja jestem wielkim fanem limonek, zastąpiłem więc nimi cytryny. Smak dla wszystkich był zaskoczeniem. Zwłaszcza, że wpadł mi w ręce rękaw cukierniczy i porobiłem na nim wzorki, trochę jak z lat 80. Widząc tort, każdy myślał, że będzie słodki, może nawet mdły, a po pierwszym kęsie zaskoczenie - bo jest kwaskowaty, świeży - zupełnie jak limonki.
Ponieważ jest przepis na tort - jest też okazja:
KASIU! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN! STO LAT, STO LAT....:D
Składniki na biszkopt:
5 jajek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 mąki ziemniaczanej
Najpierw oddzieliłem żółtka od białek. Z białek ubiłem pianę, pod koniec ubijania dodałem cukier i dalej ubijałem, aż cukier się rozpuścił. Do piany dodałem po kolei żółtka. Następnie dodałem przesiane mąki, delikatnie mieszając na najwolniejszych obrotach miksera. Masę przelałem do tortownicy 24 cm. Zgodnie z instrukcją niczym jej nie smarowałem, tylko wyłożyłem dno papierem. Piekłem w piekarniku nagrzanym do 170 stopni przez 30 minut. Po wetknięciu patyczka powinien być suchy. Po upieczeniu rzuciłem ciasto w formie z wysokości około pół metra i wstawiłem do uchylonego piekarnika, żeby przestygł.
Jak zupełnie wystygł, odciąłem ciasto nożem od formy. Biszkopt wychodzi doskonały - i długo nie będę szukał innego przepisu.
Składniki na krem:
2 szklanki mleka
3/4 szklanki soku z limonek (około 6 limonek)
otarta skórka z 4 limonek
4 łyżki mąki pszennej
5 łyżek mąki ziemniaczanej
4 jajka
1 i 1/4 szklanki cukru
370 g miękkiego masła
Do nasączenia biszkoptu:
2/3 szklanki wódki
1/3 szklanki soku z limonki
Szklankę mąki zagotowałem razem z cukrem. Druga szklankę wymieszałem w blenderze z mąkami, jajkami i skórką z limonki na gładką masę. Całość wlałem do gotującego się mleka z cukrem, cały czas mieszając. Jak wszystko zacznie się gotować, będzie bardzo geste. Trochę przypomina mi to pierwszą fazę robienia ciasta parzonego.
Budyń odstawiłem do wystygnięcia, na wierzchu położyłem folię spożywczą, żeby nie zrobił się kożuch. Zimny budyń zmiksowałem z sokiem z limonek. Na tym etapie wyraźnie czuć przyszły smak kremu - świeży i kwaskowy.
Masło utarłem na gładką masę i stopniowo, po łyżce dodałem budyń. Krem staje się co raz bardziej puszysty. Jak był już gotowy, wstawiłem go do lodówki. Biszkopt podzieliłem na 3 blaty. Każdy nasączyłem wódką z sokiem z limonki. Przełożyłem kremem i na wierzchu zrobiłem dekoracje rękawem cukierniczym.
Tort trzeba dobrze schłodzić, po 12 godzinach czuć, że jest kwaśny, po kolejnych 12 smaki się stabilizują i jest idealny.
ale fajny ten torcik:)może zgapię krem ponieważ w marcu mój maż ma urodziny:)
OdpowiedzUsuńPrzepiekny tort - a "rzucany" biszkopt nie ma prawa nie wyjsc ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Kasi!
No niby, tak - ale takie brutalne obchodzenie się z ciastem... Z sufletem pewnie nikt by się nie odważył tak zrobić...
OdpowiedzUsuńCudowne ciasto!
OdpowiedzUsuńPiękny torcik :)
OdpowiedzUsuńCudny ma kolorek a i smak jak mniemam musi być obłędny!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda. Mam kilka limonek na zbyciu, może akurat się na niego skuszę? Choć ostatnio sporo już było u mnie tortów...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Limonki świetnie się nadają do drinków... może tak je zagospodaruj...
OdpowiedzUsuńbardzo smakowicie wyglada:) z kremem cytrynowym musi byc pyszny:)
OdpowiedzUsuńKrem cytrynowy jest ma Moich Wypiekach, tu były limonki....;)
OdpowiedzUsuńDziekuje za torcik :P i zyczenia :) Szkoda tylko, ze nie moge go sprobowac...moze kiedys sama upieke, jak sie troche poducze ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękny tort- podziwiam talent do wypieków;)
OdpowiedzUsuńTam powinno być szklankę mleka a nie szklankę mąki :D bo zaczęłam sie zastanawiać ale jak to :D
OdpowiedzUsuń