Od jakiegoś czasu zachwycam się przepisami Julii Child, mimo że stare, że z myszką, że nie fusion. A właściwie to właśnie dlatego tak bardzo je lubię. Wciąż zachwyca mnie sposób w jaki pisze przepisy - porażka jest chyba nie możliwa. Nie mam żadnych wątpliwości, że każdy z nich był wielokrotnie sprawdzony i udoskonalony, jest po prostu bez pudła. W wielu przepisach jako narzędzie pojawia się u Niej casserole - wykonany z żeliwa emaliowany garnek. Poszukałem po sieci i znalazłem coś takiego. Kosztowało TO od 600 do 800 złotych i miało całą gamę wściekłych, soczystych, intensywnych kolorów. Dla siebie chciałem niebieski - mój ulubiony kolor. Cena nie była zbyt zachęcająca. I kiedy już pożegnałem się z posiadaniem czegoś takiego, zajrzałem na stronę IKEA i znalazłem. Co więcej garnek był w poszukiwanym przeze mnie kolorze, a cena było kilka razy niższa. Tym przepisem garnek został sprawdzony i wypróbowany. Świetnie się nagrzewa, bardzo równomiernie. Ma chyba tylko jedną wadę, jak zdejmuję go z wysokiej półki wydaję westchnienie jak tenisista przy serwie - nie chcę wiedzieć ile ten garnek waży.....
Składniki:
2 piersi z kurczaka
1 cebula
1/2 łyżeczki soku z cytryny
200 ml śmietany
1 łyżka papryki
2 łyżki masła
sól i pieprz
papier do pieczenia - wycięte kółko pasujące średnicą do garnka
W garnku rozpuściłem masło na niewielkim ogniu. Cebulę drobno posiekałem i wrzuciłem do garnka. Dusiłem pod przykryciem 2 minuty. Jak zrobiła się szklista dodałem paprykę. Cebula nada kurczakowi trochę ostrości, a papryka bogatego smaku i ładnego koloru. Wrzuciłem piersi do garnka i dusiłem na niewielkim ogniu pod przykryciem. Po kilku minutach położyłem na kurczaku przygotowany i odpowiednio docięty papier, garnek przykryłem pokrywką i wstawiłem do nagrzanego piekarnika do 200 stopni na 8 minut. Po tym czasie wyjąłem garnek i przez papier sprawdziłem palcem twardość kurczaka. Jak jest sprężysty - jest gotowy, miękki potrzebuje jeszcze 2, 3 minuty w piekarniku.
Podduszone piersi wyjąłem z garnka i przełożyłem na talerz. Garnek postawiłem na gazie a sos, który pozostał odparowałem i wlałem śmietanę. Śmietanę zredukowałem, tak by powstał sos, doprawiłem sokiem z cytryny. Pod koniec włożyłem ponownie piersi, żeby je podgrzać w sosie.
Ciężkie garnki są super - to właśnie jest jedna z tajemnic ich powodzenia. Cóż mogę Ci radzić? Zmień szafkę na niższą :) A kurczak wygląda znakomicie.
OdpowiedzUsuń