Uwielbiam kuchnię włoską, szczególnie za proste pierwsze dania. Zwykle zrobienie do nich sosu zajmuje tyle samo czasu, ile potrzeba na ugotowanie makaronu. Połączenie kilku składników tworzy spójną całość, której nigdy nie mam dość. Jakiś czas temu zagościły u mnie w domu orzechy włoskie, w łupinach. Przekładałem je z kąta w kąt, aż przyszedł czas powiedzieć dość i zagospodarować je. Zrobiłem z nich pesto. To co lubię w nim najbardziej, to połączenie orzechów i świeżo zmielonego pieprzu - te smaki i zapachy świetnie do siebie pasują i nawzajem podkreślają. Po pierwszym spróbowaniu tego pesto, czarny pieprz nabrał dla mnie zupełnie nowego wymiaru smaku i zapachu - teraz wyczuwam w nim aromat orzechów.
Składniki:
200 g makaronu
120 g ricotty
30 g mielonych orzechów włoskich
30 g masła
pieprz
sól
oliwa z oliwek
Makaron gotuję w osolonej wodzie z dodatkiem oliwy z oliwek, zgodnie z czasem podanym na opakowaniu. W rondlu podgrzewam masło i ricottę na średnim ogniu. Jak masło się rozpuści, a całość będzie miała kremową konsystencję dodaję orzechy i mieszam jeszcze chwilę na małym ogniu. Odcedzam makaron, i w tym samym garnku, w którym się gotował, mieszam z pesto. Na talerzu posypuję świeżo mielonym pieprzem.
zawsze ciekawiło mnie takie pesto. intryguje mnie to połączenie
OdpowiedzUsuń